Zadaszenie tarasu gotowe :-)
Mężuś się spisał na 6+ :-)
Taras zadaszony. Kolejny etap za nami.
Teraz pora na elewację ... nie kończąca się opowieść ... :-) ale jak są takie efekty pracy motywują do dalszego działania :-).
Mężuś się spisał na 6+ :-)
Taras zadaszony. Kolejny etap za nami.
Teraz pora na elewację ... nie kończąca się opowieść ... :-) ale jak są takie efekty pracy motywują do dalszego działania :-).
Rozpoczęliśmy budowę zadaszenia tarasu Długo wyczekiwany dach nad tarasem- przez którego brak nie jedna impreza się skończyła za szybko 😉 Po 4 latach naszego zamieszkiwania wreszcie przyszedł na niego czas i budżet 😊 Zdecydowaliśmy się na konstrukcję drewnianą najoszczedniejszą w swojej stylistyce jaką uda nam się zrobić. Mąż podszedł ambitnie do tematu zakupił suszone porządne drewno oraz systemowe śruby do łączenia belek bez zbędnych niezbyt estetycznych kątowników oraz zastrzałów. Wybrał się nawet na zakupy do naszych niemieckich sąsiadów 😊. Na okrycie dachu zakupiliśmy poliwęglan komorowy przeźroczysty. Balismy się żeby dach tarasu nie zaciemnił nam salonu. Dzięki niemu zadaszenie nabierze lekkości i myślę że będzie spełniał swoje funkcje ochrony przed deszczem 😊 Prace postępują z godziny na godzinę i zarys konstrukcji już powoli się wyłania 😊
Marzą mi się takie zacieniające jednak ich cena trochę przeraża tym bardziej że wymiary zadaszenia to 6 x 4 m Chyba spróbuję uszyć coś w tym stylu własnym kunsztem 😉 mam w planie zrobić podobny system jak w roletach rzymskich tyle że w poziomie 😊 może się uda 😊
A końcowy efekt naszego zadaszenia ma być mniej więcej taki 😊 Zobaczymy co z tego wyniknie 😊
Dawno nas tu nie było ... :-)
Dostaliśmy ostatnio kilka bardzo miłych wiadomości od innych blogowiczów i zmotywowało mnie to do wrzucenia kilku fotek ;-).
Mieszkamy w naszym domku co prawda już cztery lata ale wciąż nabiera kształtów... jedno zmieniamy bo już nam się nie podoba, drugie dopiero urządzamy a trzecie się zniszczyło i remontujemy ... Przed nami jeszcze duuużo pracy ale pomalutku :-)
Ostatnio trochę "dojrzała" nasza górna łazienka chociaż wymaga jeszcze szlifów, dodatków i wykończenia ale już cieszy. Tym bardziej że zrobiona samodzielnie :-).
A to kilka szybkich fotek z ostatnich poczynań :-) :
W ostatnim czasie wzięliśmy się także za odświeżenie ścian na klatce schodowej, przy dwójce maluchów co jakiśczas trzeba malować... Niestety przy malowaniu ścian pochlapały nam się schody i ostatecznie trzeba było je szlifować i na nowo polakierować :-) dołożyliśmy jeszcze białe listwy i schody nabrały lepszego wyglądu :-)
:-)
Jeszcze kilka fotek z garderoby... miałam ambicje żeby zrobić zdjęcia takiej uporządkowanej ale chyba się nie doczekam bo ciągle jest mało posprzątana ... jak to garderoba mamy dwójki małych dzieci ;-)
Garderoba to super sprawa, ciuchy całej rodziny w jednym miejscu to duży plus nie trzeba ganiać z praniem po domu a w razie braku czasu na poskładanie i poprasowanie po prostu zamykam drzwi ;-). Zrobiliśmy ją z gotowego systemu ze znanej sieciówki i wyszła całkiem fajnie i funkcjonalnie przede wszystkim.
Za meblami które stoją pod skosem udało się wygospodarować przestrzeń do przechowywania do której można wejść , (przejście koło okna w miejscu deski do prasowania), trzymamy tam posezonowe rzeczy w pojemnikach, zmieściła się tam także komoda i regał z książkami ... nie pozorna ale pakowna ta nasza garderoba :-).
I jeszcze nasza mała strojnisia ;-)
Niedawno zdecydowaliśmy się na przyjęcie gości z okazji I Komunii Św. naszej córeczki. Nasz salon pomieścił 35 osób :-) Zastanawialiśmy czy damy radę, trochępracy nas to kosztowało. Pożyczanie krzeseł, stołów, pokrowców itp, ale było warto... w końcu po co budować dom... po to żeby z niego w pełni korzystać ;-)
Kilka fotek z telefonu :-)
Trochę się zmieniło. Na ścianie na wprost wejścia nad schodami nakleiliśmy płytki imitujące starą cegłę i zamontowaliśmy oświetlenie punktowe. Zamierzamyna tej ścianie powiesić fotografię w większym formacie, tylko czekamy na tą właściwą ;-).
W wiatrołapie zamontowaliśmy szafę wnękową, którą zakupiliśmy w znanym sklepie sieciowym i przerobiliśmy jej wymiary do potrzeb naszej wnęki, w efekcie uzyskaliśmy całkiem fajną szafę tanim kosztem ( jedyny minus że drzwi przesuwnenie do końca się rozsuwają) , jednak spełnia swoją rolę i jesteśmy zadowoleni ;-)
Gdzieś w między czasie dostaliśmy od znajomych fajny prezent na nowy dom - grzejnik dekoracyjny, bardzo ładny i na pewno sami nie pozwolili byśmy sobie na taki ;-)
Jeszcze nasze ściany są trochę puste i nie zagospodarowane ale małymi kroczkami powoli coś się zmienia :-)